Sowa śpi w dzień. A potem, po zachodzie słońca, kiedy różowe światło zniknie z nieba, a cienie powoli wznoszą się przez las, wychodzi, mierzwiąc się i mrugając, ze starego dziupli. Teraz jej dziwne „hoo-hoo-hoo-oo-oo” odbija się echem w cichym lesie, a ona zaczyna polować na robale i chrząszcze, żaby i myszy, które tak bardzo lubi jeść. Była sobie pewna stara Sowa, która z wiekiem stała się bardzo zła i trudno ją było zadowolić,…