Olbrzymi dąb stał w pobliżu strumienia, w którym rosła smukła Trzcina. Kiedy wiał wiatr, wielki dąb stał dumnie wyprostowany z setką ramion wzniesionych ku niebu. Ale Trzcina kłaniała się nisko na wietrze i śpiewała smutną i żałobną piosenkę. – Masz powód do narzekania – powiedział Dąb. – Najmniejszy powiew, który porusza taflą wody, sprawia, że pochylacie głowy, podczas gdy ja, potężny dąb, stoję prosto i twardo przed wyjącą burzą. –…