Lis i lampart, odpoczywając leniwie po obfitym obiedzie, zabawiali się dyskutowaniem o swoim wyglądzie. Lampart był bardzo dumny ze swojej lśniącej, cętkowanej sierści i wygłaszał pogardliwe uwagi na temat Lisa, którego wygląd, jak twierdził, był całkiem zwyczajny. Lis szczycił się swoim cienkim, puszystym ogonem z białym czubkiem, ale był na tyle mądry, by wiedzieć, że wyglądem nie może dorównać lampartowi. Mimo to nie przestawał toczyć sarkastycznych rozmów tylko po to, żeby ćwiczyć swój spryt…