Dzik pracowicie ostrzył kły o pień drzewa, kiedy obok przeszedł lis. Lis zawsze szukał okazji, by wyśmiać swoich sąsiadów. Zrobił więc wielki pokaz, rozglądając się z niepokojem, jakby w obawie przed jakimś ukrytym wrogiem. Ale Dzik kontynuował swoją pracę. – Dlaczego to robisz? – Zapytał w końcu Lis z uśmiechem. – Nie widzę żadnego niebezpieczeństwa. – To prawda – odpowiedział Dzik – ale kiedy nadejdzie niebezpieczeństwo, nie będzie czasu…
Tag: antycypacja
Dwie Kozy
Dwie Kozy, wesoło brykające po skalistych zboczach górskiej doliny, przypadkowo spotkały się, po jednej z każdej strony głębokiej przepaści, przez którą płynął potężny górski potok. Pień zwalonego drzewa stanowił jedyny sposób na przekroczenie przepaści, na której nawet dwie wiewiórki nie mogły się bezpiecznie minąć. Wąska ścieżka przyprawiłaby najodważniejszych o drżenie. Ale nie nasze Kozy. Ich duma nie pozwalała wycofać się i ustąpić miejsca drugiemu. Jedna postawiła stopę na kłodzie….
Orzeł i Kawka
Orzeł, opadając na potężnych skrzydłach, chwycił w szpony baranka i pomknął z nim do gniazda. Kawka zobaczyła czyn, a jej głupia głowa wypełniła się myślą, że jest wystarczająco duża i silna, by zrobić to, co zrobił Orzeł. Więc z szelestem piór i dzikim powietrzem siadła szybko na grzbiecie wielkiego barana. Ale kiedy spróbowała się wzbić, stwierdziła, że nie może uciec, bo jej pazury zaplątały się w wełnę. Była daleka od zabrania Barana, a on ledwie zauważył obecność…