Pewien kupiec jadący osłem znad brzegu morza z ciężkim ładunkiem soli, dotarł do rzeki, którą przecinał płytki bród. Przeprawiał się przez tę rzekę wiele razy bez wypadku, ale tym razem Osioł poślizgnął się i upadł w połowie drogi. Kiedy Kupiec wreszcie postawił go na nogi, znaczna część soli się rozpuściła. Zadowolony, że jego ciężar stał się o wiele lżejszy, Osioł bardzo wesoło zakończył podróż. Następnego dnia Kupiec…
Dwie Kozy
Dwie Kozy, wesoło brykające po skalistych zboczach górskiej doliny, przypadkowo spotkały się, po jednej z każdej strony głębokiej przepaści, przez którą płynął potężny górski potok. Pień zwalonego drzewa stanowił jedyny sposób na przekroczenie przepaści, na której nawet dwie wiewiórki nie mogły się bezpiecznie minąć. Wąska ścieżka przyprawiłaby najodważniejszych o drżenie. Ale nie nasze Kozy. Ich duma nie pozwalała wycofać się i ustąpić miejsca drugiemu. Jedna postawiła stopę na kłodzie….
Kruk i łabędź
Kruk, o którym wiesz, że jest czarny jak węgiel, był zazdrosny o Łabędzia, ponieważ jego pióra były białe jak najczystszy śnieg. Głupi ptak wpadł na pomysł, że gdyby żył jak łabędź, pływając i nurkując przez cały dzień i jedząc chwasty i rośliny rosnące w wodzie, jego pióra stałyby się białe jak u Łabędzia. Opuścił więc swój dom w lasach i na polach i poleciał w dół, aby zamieszkać nad jeziorami i na bagnach. Ale chociaż mył się i mył…
Osioł niosący obraz
Do świątyni wnoszono święty obraz. Umieszczono go na ośle ozdobionym girlandami i wspaniałymi ozdobami, a ulicami podążała za nim wielka procesja kapłanów i ludzi. Gdy Osioł szedł, wszyscy z czcią pochylali głowy lub padali na kolana, a Osioł myślał, że oddają cześć jemu. Z głową pełną tych głupich pomysłów, tak nadął się z dumy i próżności, że zatrzymał się i zaczął głośno ryczeć. Pasterz prowadzący Osła odgadł, co w zwierzę wstąpiło, i zaczął je bezlitośnie okładać kijem….
Mrówki i konik polny
Pewnego dnia późną jesienią rodzina mrówek krzątała się w ciepłym słońcu, susząc zboże, które zgromadziła latem, kiedy wygłodniały pasikonik ze skrzypcami pod pachą podszedł i pokornie błagał o kęs jedzenia. – Co! – Zawołały zdziwione Mrówki. – Nie schowałeś niczego na zimę? Co robiłeś przez całe lato? – Nie miałem czasu na gromadzenie jedzenia – jęknął Konik polny. – Byłem tak zajęty tworzeniem muzyki, że zanim się zorientowałem,…
Wrona i dzban
W okresie suszy, kiedy ptaki nie mogły znaleźć nic do picia, spragniona Wrona znalazła dzban z odrobiną wody. Ale był wysoki i miał wąską szyję i bez względu na to, jak bardzo się starała, nie mogła dosięgnąć wody. Biedna czuła się tak, jakby musiała umrzeć z pragnienia. Wtedy przyszedł jej do głowy pomysł. Podniosła kilka małych kamyków i wrzuciła je jeden po drugim do dzbanka. Z każdym kamykiem poziom wody podnosił się…
Chłopcy i Żaby
Kilku chłopców bawiło się pewnego dnia nad brzegiem stawu, w którym mieszkała rodzina żab. Chłopcy zabawiali się rzucaniem kamieni do stawu tak, aby skakały po powierzchni wody. Kamienie leciały grubo i szybko, a Chłopcy świetnie się bawili. Ale biedne żaby w stawie trzęsły się ze strachu. W końcu jedna z żab, najstarsza i najodważniejsza, wystawiła głowę z wody i powiedziała: – Och, proszę, drogie dzieci, przestańcie tę okrutną grę! Dla was…
Szczur i Słoń
Królewskim gościńcem jechał Szczur. Był bardzo dumnym Szczurem, biorąc pod uwagę jego mały rozmiar i złą reputację, jaką mają wszystkie Szczury. Kiedy pan Rat szedł dalej – trzymał się głównie rowu – zauważył wielkie poruszenie na drodze i wkrótce ukazała się wielka procesja. Był to król i jego świta. Król jechał na wielkim słoniu, przystrojonym najwspanialszymi ozdobami. Wraz z Królem w jego luksusowym siedzisku…
Dąb i Trzcina
Olbrzymi dąb stał w pobliżu strumienia, w którym rosła smukła Trzcina. Kiedy wiał wiatr, wielki dąb stał dumnie wyprostowany z setką ramion wzniesionych ku niebu. Ale Trzcina kłaniała się nisko na wietrze i śpiewała smutną i żałobną piosenkę. – Masz powód do narzekania – powiedział Dąb. – Najmniejszy powiew, który porusza taflą wody, sprawia, że pochylacie głowy, podczas gdy ja, potężny dąb, stoję prosto i twardo przed wyjącą burzą. –…
Wilk i jego cień
Wilk opuścił swoje legowisko pewnego wieczoru w dobrym nastroju i doskonałym apetycie. Kiedy biegł, zachodzące słońce rzucało jego cień daleko na ziemię i wyglądało to tak, jakby wilk był sto razy większy niż w rzeczywistości. – Dlaczego – wykrzyknął z dumą Wilk – zobacz, jaki jestem duży! Wyobraź sobie, że uciekam przed mizernym Lwem! Pokażę mu, kto nadaje się na króla, on czy ja. Właśnie wtedy ogromny…