Wilk został ranny w walce z Niedźwiedziem. Nie mógł się ruszyć, nie mógł zaspokoić głodu i pragnienia. W pobliżu jego kryjówki przeszła Owca, a Wilk zawołał ją. – Proszę, przynieś mi szklankę wody – błagał – to może dać mi dość siły, abym mógł zdobyć coś dobrego do jedzenia. – Porządne jedzenie! – Powiedziała Owca. – To znaczy, jak sądzę, jeśli przyniosę ci coś do picia, posłuży to tylko do przepłukania ci gardła….
Wilk i Baranek
Zabłąkany Baranek stał i pił pewnego ranka nad brzegiem leśnego strumienia. Tego samego ranka w górę strumienia przyszedł głodny Wilk, polując na coś do jedzenia. Wkrótce jego oczy skierowały się na Baranka. Z reguły Pan Wilk podjadał takie smakowite kąski, nie kryjąc się z tym, ale ten Baranek wyglądał tak bardzo bezradnie i niewinnie, że Wilk poczuł, że powinien mieć jakiś pretekst, by odebrać mu życie. – Jak śmiesz mieszać wodę w moim strumieniu…
Lew, Niedźwiedź i Lis
Tak jak wielki Niedźwiedź rzucił się, by schwytać zabłąkane Koźlątko, a Lew skoczył z innego kierunku na tę samą ofiarę. Obaj walczyli zaciekle o nagrodę, dopóki nie otrzymali tak wielu ran, że obaj stracili siły, nie mogąc kontynuować bitwy. W tym momencie podbiegł Lis i chwytając Koźlę, uciekł z nim tak szybko, jak tylko mógł, podczas gdy Lew i Niedźwiedź patrzyli na to w bezradnej wściekłości. – O ileż lepiej byłoby – powiedzieli – gdybyśmy dzielili się…
Ptaki, Drapieżniki i Nietoperze
Ptaki i Drapieżniki wypowiedziały sobie wojnę. Żaden kompromis nie był możliwy, więc poszli na całość. Mówi się, że kłótnia wyrosła z prześladowań Gęsi, które ginęły pożerane przez Lisy. Drapieżniki też miały powód do walki. Orzeł nieustannie rzucał się na Zające, a Sowa codziennie polowały na Myszy. To była straszna bitwa. Zginął niejeden Zając i niejedna Mysz. Kurczaki i Gęsi padały dziesiątkami – a zwycięzca zawsze ucztował. Rodzina Nietoperzy nie przyłączyła się…
Osioł, Lis i Lew
Osioł i Lis stali się bliskimi towarzyszami i wciąż przebywali w swoim towarzystwie. Podczas gdy Osioł zbierał świeżą zieleninę, Lis pożerał kurczaka z sąsiedniego gospodarstwa lub kawałek sera podkradzionego z mleczarni. Pewnego dnia para niespodziewanie spotkała Lwa. Osioł był bardzo przestraszony, ale Lis uspokoił jego obawy. – Porozmawiam z nim – powiedział. Więc Lis śmiało podszedł do Lwa. – Wasza Wysokość – powiedział półgłosem, tak by Osioł…
Dzik i Lis
Dzik pracowicie ostrzył kły o pień drzewa, kiedy obok przeszedł lis. Lis zawsze szukał okazji, by wyśmiać swoich sąsiadów. Zrobił więc wielki pokaz, rozglądając się z niepokojem, jakby w obawie przed jakimś ukrytym wrogiem. Ale Dzik kontynuował swoją pracę. – Dlaczego to robisz? – Zapytał w końcu Lis z uśmiechem. – Nie widzę żadnego niebezpieczeństwa. – To prawda – odpowiedział Dzik – ale kiedy nadejdzie niebezpieczeństwo, nie będzie czasu…
Małpa i Wielbłąd
Podczas wielkiej uroczystości ku czci Króla Lwa Małpa została poproszona do tańca dla towarzystwa. Jego taniec był naprawdę bardzo sprytny, a zwierzęta bardzo zadowolone z jego wdzięku i lekkości. Pochwała, jaką obsypano Małpę, wzbudziła zazdrość Wielbłąda. Był pewien, że potrafi tańczyć równie dobrze jak Małpa, jeśli nie lepiej, więc przepchnął się przez tłum zgromadzony wokół Małpy i wstając na tylnych łapach, zaczął tańczyć. Wielki, masywny wielbłąd…
Kogut i klejnot
Kogut był zajęty kopaniem w ziemi, aby znaleźć coś do jedzenia dla siebie i swojej rodziny, kiedy zdarzyło mu się znaleźć cenny klejnot. Został on wcześniej zgubiony przez właściciela. – Aha! – Powiedział Kogut. – Bez wątpienia jesteś bardzo kosztowny, a ten, kto cię zgubił, oddałby wiele, żeby cię odnaleźć. Jednak jeśli chodzi o mnie, wybrałbym jedno ziarnko jęczmienia ponad wszystkie klejnoty świata. Przesłanie Ezopa…
Skok na Rodos
Pewien człowiek, który wiele podróżował, po powrocie do domu opowiadał o cudownych przygodach, które go spotkały, i wielkich czynach, których dokonał za granicą. Jednym z wyczynów, o których opowiadał, był skok, jakiego dokonał w mieście zwanym Rodos. Skok był tak długi, że żaden inny człowiek nie byłby w stanie skoczyć na taką odległość. Wiele osób na Rodos widziało, jak to robił i udowodniłoby, że to, co powiedział, było prawdą. – Nie potrzeba nam świadków – powiedział jeden ze słuchaczy….
Lew i Komar
– Precz, podły insekcie! – Powiedział gniewnie Lew do Komara, który brzęczał wokół jego głowy. Ale Komar w ogóle się nie przestraszył. – Myślisz – powiedział złośliwie do Lwa – że boję się ciebie, bo nazywają cię królem? W następnej chwili rzucił się na Lwa i ukąsił go mocno w nos. Oszalały z wściekłości Lew uderzył gwałtownie w Komara, ale trafił pazurami we własny nos. Raz po raz Komar kąsał Lwa, który teraz strasznie…